Tysiące przepisów z Ugotuj.to, Magazyn Kuchnia, Palce Lizać

Klasyczne ptysie z piankowym nadzieniem

Autor
A A A

Średnia ocena potrawy

Oceń przepis (0 głosów)

Klasyczne ptysie z piankowym nadzieniem - składniki:
  • 1 porcja ciasta ptysiowego
  • cukier puder po posypania
  • Na krem:
  • 250 g drobnego cukru
  • 75 ml wody
  • 4 białka o temperaturze pokojowej
  • 6 łyżek kwaskowatego; gładkiego dżemu (jeśli dżem ma skórki; należy go przetrzeć)
Klasyczne ptysie z piankowym nadzieniem - sposób przygotowania: Robimy krem. W rondelku rozpuszczamy cukier w wodzie i podgrzewamy na małym ogniu, aż osiągnie temperaturę ok. 120 st. C, czyli do tzw. fazy miękkiej kulki. W tej fazie kropelka syropu wzięta między palce pod zimną wodą tworzy małą, plastyczną kuleczkę. W międzyczasie ubijamy białka. Gdy będą już puszyste (ale jeszcze nie całkiem sztywne), wlewamy do nich spokojnym strumieniem gotowy syrop, cały czas ubijając pianę na średnich obrotach miksera. Ubijamy je do momentu, aż piana stanie się zupełnie zimna. Pod koniec dodajemy dżem, jeszcze chwilę ubijamy, a następnie gotową pianę szczelnie przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki. Pieczemy ptysie. Rozgrzewamy piekarnik do temp. 220 st. C. Blachę wykładamy papierem do pieczenia lub matą silikonową. Ciasto ptysiowe nakładamy do rękawa cukierniczego (albo bardzo mocnej torebki na mrożonki z odciętym rogiem) i wyciskamy koła o średnicy ok. 4 cm. Pieczemy 10 minut w 220 st. C. Obniżamy temperaturę do 190 st. C i pieczemy kolejne 10 minut i jeszcze 5 minut przy uchylonych (zablokowanych drewnianą łyżką) drzwiczkach. Upieczone ptysie wyjmujemy z piekarnika i studzimy rozłożone na kratce do ciasta. Nakładamy krem do szprycy i każdemu ptysiowi robimy ,"zastrzyk", napełniając je nadzieniem. Ptysie przechowujemy w lodówce. Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem. Rada: Do nadziania ptysiów używamy piany bezowej, którą dosmaczamy kwaskowatym dżemem. Czasem do piany z białek dodaje się czerwony kisiel w proszku, ale naszym zdaniem smak jest ważniejszy od idealnie cukierkowego wyglądu. Pianę białkową najlepiej wykonać metodą włoską, czyli poprzez "zaparzenie" ubitych białek gorącym syropem. Dzięki temu zabiegowi piana jest bardzo trwała i stabilna.