Tysiące przepisów z Ugotuj.to, Magazyn Kuchnia, Palce Lizać

Paris-Brest

Autor
A A A
  • Paris-Brest

    Fot. Marcin Klaban / Agencja Wyborcza.pl

    Czas przygotowania: do 60 minut

    Poziom trudności: łatwe

Średnia ocena potrawy

Oceń przepis (0 głosów)

Paris-Brest - składniki:
  • 1/2 porcji ciasta ptysiowego
  • 1 szklanka posiekanych orzechów laskowych
  • cukier puder do posypania
  • Na nadzienie:
  • 2 szklanki śmietany kremówki 30-36%
  • 2 łyżki zagęstnika do bitej śmietany
  • 6-7 łyżek (lub więcej) nutelli w temperaturze pokojowej
Paris-Brest - sposób przygotowania: Pieczemy ptysie. Rozgrzewamy piekarnik do 220°C. Blachę wykładamy papierem do pieczenia lub matą silikonową. Ciasto ptysiowe nakładamy do rękawa cukierniczego (albo bardzo mocnej torebki na mrożonki z odciętym rogiem) i wyciskamy oponki o średnicy ok. 8 cm. Posypujemy orzeszkami. Pieczemy 10 minut w 220°C, obniżamy temperaturę do 190°C i pieczemy kolejne 10 minut. Oponki powinny się piec ok. 25 minut  ostatnie minuty przy uchylonych drzwiczkach piekarnika. Upieczone oponki zdejmujemy z blachy i studzimy na kratce do ciasta. Robimy nadzienie. Ubijamy śmietanę, dodając zagęstnik. Plastikową łopatką do ciasta nonszalancko mieszamy ją z nutellą. Zimne oponki rozcinamy na pół i nadziewamy bitą śmietaną z nutellą. Przed podaniem oponki posypujemy cukrem pudrem.

Informacje o Paris-Brest

  • Mój ty ptysiu!

    Mój ty ptysiu!

    wypełniaj nadzieniem tuż przed podaniem. - prócz ptysi i eklerków, z ciasta parzonego możesz też przygotować inne desery, np. słynny tort św. Honoriusza lub deserowe ciastko Paris-Brest . A oto kilka pomysłów na ptysie - słodkie i wytrawne:   Profiterolami określa się małe ptysie wypełnione

  • Dzika plaża, świetne jedzenie i kula czasu. Jak odpocząć w Trójmieście z dala od tłumów i zgiełku?

    Dzika plaża, świetne jedzenie i kula czasu. Jak odpocząć w Trójmieście z dala od tłumów i zgiełku?

    ochotę na deser, więc postanawiamy wpaść do UMAM. To działająca od kilku miesięcy cukiernia przy ulicy Hemara 1. Jej szef, Krzysztof Ilnicki żałuje, że przyjechaliśmy tak późno (koło 17), bo - jego zdaniem - już nic nie ma. A jednak znalazł się serniczek jeżynowy (z probówką), ciastko Paris-Brest z