Czasem nie nadążamy za własnymi myślami. U mnie właśnie tak jest a przykładem tego są te ciasteczka. Tak prawdę mówiąc miały być eklerki, lub ptysie ale po ugotowaniu ciasta parzonego, w pośpiechu, całe opakowanie jajek wylądowało na podłodze i aby jedno się uratowało.
0 (0 ocen)
Komentarze