Kolejne, tym razem udane podejście do sernika kajmakowego. Ten wyszedł idealny. Ciężki, nie przesłodzony, na moim ulubionym mocno kakaowym spodzie. A co najważniejsze nie musiałam czekać kilkunastu godzin żeby się do niego dobrać bo pięknie się kroił niedługo po wystygnięciu.
0 (0 ocen)
Komentarze