Wspólnie z mężem postanowiliśmy, że w te święta musi pojawić się na naszym stole prawdziwa domowa biała kiełbasa. Cała praca poszła szybciutko, w końcu działaliśmy na cztery ręce ;) Parę kiełbasek zjedzonych zostało natychmiast, natomiast reszta mrozi się i czeka spokojnie do świąt.
0 (0 ocen)
Komentarze