mięciuteńka, puchata, z cienką skórką i dużymi nieregularnymi dziurami - smakuje rewelacyjnie! Żałuję tylko, że zrobiłam z połowy porcji, gdyż zniknęła bardzo szybko.
3 godz.
Składniki:
500g mąki pszennej typ 650
475ml wody
15g świeżych drożdży (lub 2 łyżeczki suchych)
2 łyżeczki soli
olej do posmarowania miski
1.Drożdże rozpuściłam w wodzie.
Mąkę, sól i wodę z drożdżami wymieszałam mikserem do połączenia składników, odstawiłam na 10 minut.
Następnie mieszadłem do ciasta miksowałam na najwyższych obrotach, aż ciasto zaczęło wydawać taki inny dźwięk, jakby chlapanie (ok 4-5 minut). Zmieniłam mieszadło na hak, miksowałam, aż ciasto zaczęło odstawać od boków miski i nalepiało się wokół haka.
Ciasto przelałam do wysmarowanej olejem miski, przykryłam folią i odstawiłam do wyrastania. Zajęło to 3 godziny, a ciasto potroiło swoją objętość.
2.Stolnicę posypałam mąką, wyłożyłam ciasto, odgazowałam go, "nakłuwając" palcami. Uformowałam ciabattę, składając ciasto na 3 i spłaszczając delikatnie. Ciabattę przeniosłam na papier, przyprószyłam z wierzchu mąką, przykryłam folią i znowu zostawiłam do wyrośnięcia na ok 40 minut.
W tym czasie rozgrzałam piekarnik z blachą do 230stC. Gdy piekarnik był gorący, wstawiłam na dole naczynie z wrzącą woda, piekarnik był wypełniony parą. Ciabattę z papierem przeniosłam na blachę, piekłam 18 minut.
Od razu po wstawieniu do piekarnika ciasto zaczęło jeszcze rosnąć, rozlewając się na boki, ale po kilku minutach poszło do góry, przybierając kształt bardzo zgrabnego bochenka:)
Upieczoną ciabattę wystudziłam na kratce, przykrywając ściereczką.
Udanego pieczenia życzę:)
Komentarze